Już jako nastolatka uwielbiałam przemeblowywać swój pokój. W zależności od nastroju przestawiałam biurko, łózko czy szafki. Sprawiało mi to radość. Rodzice też nie protestowali, gdy przemeblowywałam ich dom. W życiu dorosłym chciałam zostać projektantem wnętrz. Niestety życie potoczyło mi się trochę inaczej, ale marzyć nie przestałam.
Architektura wnętrz nadal była moją pasją. Swoje własne mieszkanie urządziłam tak, że znajomi zaczęli zwracać się do mnie z prośbą o urządzenie również ich mieszkań. Czemu nie. Robiłam to po przyjacielsku, bo po prostu sprawiało mi to dużo radości. Z czasem takich zleceń przybywało. Dostawałam za to oczywiście pieniądze, ale nie zakładałam firmy, bo nie miałam stosownych uprawnień, a nie wiedziałam czy projektowanie wnętrz wymaga takowych czy nie. Trwało to jakiś czas. Już wiedziałam, że będzie to mój sposób na życie.
REKLAMA: aranżacja wnętrz Kraków? Sprawdź biuro projektowe Orange Studio!
Otwarłam firmę, która oferowała pomoc w urządzaniu wnętrz. Przecież aby pomagać nie trzeba mieć specjalnych zaświadczeń czy uprawnień. Na brak zleceń nie mogłam narzekać, chociaż nigdzie się nie reklamowałam. Jeden znajomy polecił mnie drugiemu, ten kolejnemu i tak poszła informacja w świat. Dzięki tej pracy niedługo stanę się właścicielką nowego, większego mieszkania. Już teraz mam wizję jego umeblowania. Kolory ścian, podłóg i wszystko co wpływa na niepowtarzalność mieszkania, mam już dokładnie rozplanowane.
Na szczęście obecne programy graficzne pozwalają na wprowadzanie zmian. Nie muszę przerysowywać całego projektu gdy chcę zmienić jedną, konkretną rzecz.